niedziela, 29 listopada 2009

[o]lśnienie

J: Ja mam dołeczki naturalnie.
Lost*: Ja mam jeden.
V: A ja mam je w dupie.

*wypukła forma ukształtowania terenu o silnie urozmaiconej rzeźbie, wysokościach względnych w stosunku do najbliższych den dolinnych powyżej 300 m i dużym nachyleniu stoków, potocznie zwana Górą.

wtorek, 17 listopada 2009

Przysłowia mądrością narodów

J: Nie kuś losu póki gorący.

V: Pasuje jak plecy do kilofa.

J i V: Swój świat, swoje Bunie i mama Krystyna.

V: Wystrzeliłam jak burza z procy.

CDN.

Sztuki walki

J: Mam czarny pas w Nintendo!

pozwolę Jej zabłysnąć, niech też ma coś z życia

V: Misterna układanka czapki i włosów

V: Statyczne szaleństwo

V: Mam z nim Moloko i Grzegorza Turnaua

V: Do czego ty mnie zmuszasz? Do łamania prawa w dzień biały!

V: chuje świąteczne [wizualizacja tego zjawiska w umyśle J. - bezcenna]

V: widziałaś takie sreberko złote?

V: zobaczyłam taki długi wyraz, nie wiem, jak on brzmiał, ale w środku miał "sc". Nie lubię tego.

V: Ale se podjebałam (poduszkę).

V: Mam nadzieję, że obcy ludzie nie będą z nami obcować.

poniedziałek, 2 listopada 2009

ciągi

V: Jak wrócimy do domu to może coś napiszę, jakiś ciąg.
J: Pociąg?
V: Rurociąg.
J: Wyciąg, zaciąg...

niedziela, 1 listopada 2009

Helloween czy coś

J: Czy miałam taką minę? [pokazuje rzeczoną minę]
V: Nie wiem, zapatrzyłam się.
J: Aa, to może mi się nie zrobiła.

J: Człowiek jak się chce najebać to się najebie... Albo i nie.

V: Ej, nie możesz spędzać Sylwestra z Jedynką.
J: Dlaczego?
v: Bo mamy tylko dwójkę.