V: Misterna układanka czapki i włosów
V: Statyczne szaleństwo
V: Mam z nim Moloko i Grzegorza Turnaua
V: Do czego ty mnie zmuszasz? Do łamania prawa w dzień biały!
V: chuje świąteczne [wizualizacja tego zjawiska w umyśle J. - bezcenna]
V: widziałaś takie sreberko złote?
V: zobaczyłam taki długi wyraz, nie wiem, jak on brzmiał, ale w środku miał "sc". Nie lubię tego.
V: Ale se podjebałam (poduszkę).
V: Mam nadzieję, że obcy ludzie nie będą z nami obcować.